
Beczki do whiskey – wszystko, co warto o nich wiedzieć
Wraz z wynalezieniem koła i pieniędzy ludzie zaczęli kręcić interesy – znany fakt. Z kolei wynalezienie beczki miało ogromny wpływ na powodzenie interesów wytwórców whiskey. Bo skąd bierze się jej smak, aromat i bursztynowa barwa? To właśnie beczki do whiskey odpowiadają za ogromną część jej charakteru. To, w czym trunek dojrzewa, czym przesiąka, ma kluczowe znaczenie dla jego ostatecznych właściwości. Rozsiądź się wygodnie, a my zaczniemy naszą kolejną opowieść.
Dlaczego whiskey potrzebuje beczki?
Sam proces destylacji whiskey tworzy jedynie bazę, czyli mocny i… bezbarwny alkohol. Niespodzianka? Tak! To dopiero kontakt z drewnem beczki nadaje trunkowi kolor, strukturę i głębię aromatu. Podczas leżakowania whiskey „oddycha”. Drewno przepuszcza minimalne ilości powietrza, co wpływa na proces utleniania i dojrzewania alkoholu.
Każda beczka do whiskey przekazuje trunkowi unikalne nuty smakowe: wanilię, karmel, przyprawy, czy nawet owoce. To właśnie w drewnianym wnętrzu whiskey dojrzewa, łagodnieje i nabiera szlachetności.
Jak powstaje beczka na whiskey?
Proces tworzenia beczki na whiskey to prawdziwa sztuka rzemieślnicza. Najlepsze beczki powstają z drewna sezonowanego naturalnie na powietrzu przez 2–3 lata. Następnie dębowe klepki są formowane, gięte nad ogniem i składane w charakterystyczny kształt beczki, i to bez użycia kleju czy gwoździ.
Kluczowym momentem jest wypalanie wnętrza beczki do whiskey (czyli toasting lub charring). Wypalenie powoduje karmelizację cukrów zawartych w drewnie, co intensyfikuje aromaty oddawane do whiskey. Delikatny toasting wydobywa nuty wanilii i migdałów, natomiast mocny charring (tzw. „alligator char”) nadaje whiskey aromaty, karmelowe, tostowe.
Rodzaje beczek do leżakowania whiskey
Producenci whiskey mają do wyboru różne rodzaje beczek:
- Nowe beczki dębowe
Nowe beczki wprowadzają do whiskey intensywne nuty wanilii, karmelu i przypraw.
- Beczki po bourbonie
Dają łagodniejsze nuty waniliowe i miodowe. Użycie beczek po bourbonie to niemalże tradycja i sposób na bardziej zbalansowany profil whiskey.
- Beczki po winie lub sherry
Stosowane do nadania whiskey bogatych aromatów owocowych, czekoladowych i korzennych. Popularne są beczki po sherry oloroso czy porto.
- Beczki eksperymentalne
W świecie whiskey lubimy eksperymentować! Współczesne destylarnie coraz częściej używają beczek po rumie, piwie, winie tokajskim czy maderze, aby tworzyć nowe, nieoczywiste smaki.
Starannie dobrane beczki do whiskey Jameson
Na pewno ciekawi Cię, w jakich beczkach leżakują destylaty Jameson. Z dziką rozkoszą podzielimy się tym z Tobą, bo to naprawdę wyjątkowa sprawa!
Na pierwszy ogień: Jameson Black Barrel. Jest jak słynna mała czarna – nigdy nie wychodzi z mody i ma w sobie to „coś”! Tym „cosiem” jest leżakowanie destylatu w podwójnie opalanych beczkach po bourbonie, a także – w beczkach po sherry. To właśnie taki dobór beczek sprawia, że whiskey zyskuje bardzo złożony, ale jednocześnie łagodny smak, w którym wyczujesz nuty orzechowe, przyprawy korzenne oraz wanilię z bogatym finiszem opalanego drewna, a po otwarciu butelki Twój zmysł zapachu połechce słodki karmel i krówka toffi.
Jameson Triple Triple również leżakuje w beczkach po bourbonie i po sherry, ale my postanowiliśmy zrobić coś więcej i dołożyliśmy trzeci etap, do którego wyselekcjonowaliśmy beczki z drewna kasztanowego. W efekcie możesz wyczuć dodatkowe warstwy smakowe, które sprawią, że zapamiętasz ten trunek na długo! Na start przywita Cię aromat toffi, wanilii i czekolady z orzechami laskowymi, a w tle nuty owocowe gruszki i zielonego jabłka, które doprowadzą Cię do zapachu drewna kasztanowego i wyrafinowanych tonów gorzkiej czekolady oraz prażonych migdałów. Aż ślinka cieknie, prawda?
Beczki dębowe do whiskey – dlaczego akurat one?
Przyjrzyjmy się więc bliżej beczkom dębowym, skoro już tyle o nich mówimy. Choć na przestrzeni wieków eksperymentowano z różnymi rodzajami drewna, dziś niemal wyłącznie stosuje się beczki dębowe do whiskey. Dlaczego akurat to szlachetne drewno? Z kilku powodów.
- Wytrzymałość – dąb jest twardy, a jednocześnie elastyczny, co pozwala tworzyć szczelne, trwałe beczki do whiskey.
- Bogactwo aromatów – dąb zawiera naturalne związki, takie jak laktony, które dodają whiskey nut wanilii i kokosa. Pycha!
- Regulowane oddychanie – dąb przepuszcza odpowiednią ilość powietrza, wspierając proces dojrzewania.
- Brak nadmiernych ilości żywicy – drewno dębowe nie oddaje gorzkich, niepożądanych smaków, co zapewnia harmonijny rozwój aromatu.
Nie każdy rodzaj dębu nadaje się do leżakowania whiskey, więc stosuje się zwykle:
- Dąb amerykański – daje słodsze, waniliowe i kokosowe nuty.
- Dąb europejski – wprowadza cięższe, taniczne aromaty przypraw i suszonych owoców.
- Dąb japoński – nadaje whiskey egzotyczne nuty drzewa sandałowego i przypraw orientalnych.
No dobra, ale… kto na to wpadł?
A teraz przewiniemy nieco taśmę i cofniemy się do średniowiecza. Wiemy, że kiedy irlandzcy mnisi zaczęli destylować alkohol, przechowywali trunki w glinianych dzbanach lub beczkach, bo po prostu była to najwygodniejsza metoda transportu i magazynowania cieczy.
Same beczki drewniane (głównie dębowe) były używane w Irlandii i Europie od czasów rzymskich do przechowywania wina, piwa, oliwy. W średniowieczu i później beczka była zwykłym „opakowaniem” i nie rozumiano jeszcze, że drewno zmienia smak alkoholu.
Najstarsze wzmianki o Irlandzkiej Whiskey (uisge beatha) z XV wieku nie mówią nic o dojrzewaniu. Sugerują wręcz, że pito świeżo destylowany alkohol.
Kiedy zaczęto świadomie leżakować whiskey?
Jak uczy historia, wielu genialnych odkryć dokonano przez przypadek lub były one efektem ubocznym eksperymentów. Tak samo było z whiskey. W czymś musiano ją przechowywać i transportować, aż w końcu ktoś zorientował się, że to, co wylewa z beczki, smakuje zupełnie inaczej niż to, co do niej wlewał. Stało się to prawdopodobnie między XVII a XVIII wiekiem. Wtedy to destylatorzy i handlarze w Irlandii (i Szkocji) zauważyli, że whiskey przechowywana dłużej w beczkach staje się łagodniejsza, ciemniejsza i bardziej aromatyczna.
Z czasem zaczęto świadomie wydłużać okres przechowywania w beczkach, aby poprawić jakość produktu. W XVIII wieku w Irlandii powstały już pierwsze destylarnie, które deklarowały odpowiedni wiek dojrzewania whiskey przed sprzedażą. Używano wówczas zarówno nowych beczek dębowych, jak i beczek po sherry, porto i winie. Te „używane” były tańsze niż nowe, i tutaj producenci whiskey ponownie zostali mile zaskoczeni, bo trunek w beczkach po innych alkoholach smakował jeszcze inaczej! Niezły kawał historii, prawda?
Podsumowanie
Bez beczki nie byłoby whiskey, jaką znamy i kochamy. Wybór odpowiedniej beczki do leżakowania whiskey – czy to nowej, czy po bourbonie lub sherry – to sztuka, która przekłada się na unikalny smak każdej butelki. Tutaj już nie ma przypadków! Celowo dobieramy wszystkie elementy i komponujemy z nich symfonię smaków i aromatów tak, aby bardowie śpiewali o nich pieśni.
Jeśli więc następnym razem sięgniesz po kieliszek złocistego trunku, pamiętaj: destylowany alkohol jest doskonałej jakości pergaminem, ale to właśnie beczka na whiskey pisze na nim tę wciągającą i pełną zwrotów akcji opowieść. To beczka decyduje o charakterze głównego bohatera – zadziornego i mocnego, intrygującego i niezdradzającego łatwo swoich tajemnic, czy też delikatnego i uroczego.